niedziela, 26 sierpnia 2012

O mojej miłości do lakierów. I o sobie, włosach, ogólnie.

źródło: abelleetleblog.com
Witajcie po kolejnej, ale na szczęście trochę krótszej przerwie. Ostatnimi czasy (czyt. całe wakacje) prawie nic się u mnie nie działo. Żadnych zmian, parę spotkań z przyjaciółmi, żadnych wyjazdów. Nareszcie nadchodzi mój upragniony i od dawna wyczekiwany dzień! Jutro, o tej porze, prawdopodobnie będę miała ombre hair i będę stać w łazience i starać się założyć soczewki (chwała Bogu, już myślałam, że nigdy do tego nie dojdzie). Może na moich zdjęciach tego nie widać (bo zawsze zdejmuję okulary do zdjęć : )), ale noszę okulary, a moja wada wcale do małych nie należy. Po długich namowach mama zgodziła się na soczewki, a po trochę krótszych (to tak właściwie wyszło przypadkiem, bo nawet nie spodziewałam się, że moja mama pozwoli mi się przefarbować) na ombre hair. Wyszło tak, że podczas jednego dnia poczynię tyle zmian!

Hello after another, luckily not that long break. Lately (like the whole holidays?) almost nothing has changed in my life. Only some meetings with friends but in Gdansk. But tommorow will be one of the best days during them! The same hour tommorow I will be standing in front of my mirror and trying to put my contacts on and having ombre hair (awww). Maybe on my photos you can't see me in glasses (well, I always take them off when somebody is making photos) but I actually have to wear them (otherwise I'm sure I wouldn't be able to notice the number of tram or anything else). After long conversations my mom finally let me start using contacts instead of glasses and much shorter conversations about making ombre (actually it all happened because of an accident). So tommorow I'm going to hair-dresser and then to eye specialist then finally to buy contacts. One day, so many changes.

Już się Wam pochwaliłam (musiałam!), to teraz przejdę do tematu głównego. Z założenia post ten miał być tylko o lakierach do paznokci, ale jak już człowiek zacznie pisać to przypomina mi się milion innych rzeczy.

After telling you everything I wanted ( I had to, I'm sorry ), I'll start. That post was supposed to be only about nail polishes but when you start writing you can't stop youself from admitting about everything else.

źródło: www.nail-art-101.com
Przez większość mojego życia długość moich paznokci nie przekroczyła nawet dwóch centymetrów,ale pewnego kwietniowego dnia, kiedy to spojrzałam na idealnie pomalowane paznokcie mojej 20-letniej siostry i sama zapragnęłam mieć takie. Każdego dnia umierałam z pragnienia, by pod koniec dnia zasnąć zadowolona, że chociaż to mi się udało. Oczywiście po jakimś czasie w fazie furii obcinałam je, bo "nie podobał mi się kształt", bo "były już za długie". W domu spędzałam godziny na staraniu się zrobić "newspaper nails", no ale zawsze mi się coś nie podobało, tu najeżdżałam na skórki, tam to w ogóle masakra. I tak o to, cały lakier Wibo 10 ml się skończył (dobrze, że to był Wibo, a nie Inglot czy też OPI na przykład, bo Inglota to aż żal marnować). No ale po wielu próbach mogę przynajmniej powiedzieć, że umiem jako tako pomalować paznokcie.

For the bigger part of my life the lenght of my nails wasn't longer than 2 centimetres but one day in April, when I looked at nails of my 20 years old sister I instantly fell in love with them and wanted to have the same ones. Everyday I was dying of thirst to bite my nails but then, by the end of the day I was proud of myself that I actually managed. :D Of course, after sometime I just cut them because "I didn't like the shape" or "they were too long". At home I used to spend hours trying to do "newspaper nails" (omg, not every day, once a week when I was bored) but every time I tried I ended with me getting pissed off. I used the whole white nail polish (10 ml) but I am so glad that was the cheap one, not for example OPI. But after many attempts I can say that I can paint my nails well. 

źródło: niespodzianka.pl
Na dzień dzisiejszy jestem w posiadaniu około 25 lakierów (w tym tych z H&M, 4-pak, hehe), ale nie jestem pewna czy wszystkie z nich nadają się do użycia. Pewnie teraz wydaje się Wam, że zawsze mam pomalowane paznokcie bądź przynajmniej staram się mieć.

As for today I have like 25 nail polishes (but also those from H&M, 4-pack for 4$, I just had to buy them : ), but I'm not so sure if all of them can be used (and I just don't feel like getting through them and checking, what a waster). Right now you probably think that I always have my nails painted. HAHAHA, 

źródło: leonessdesigns.blogspot.com
Otóż nie. Gdybyście zapytali się moich znajomych ile razy w życiu widzieli mnie z jakimkolwiek (!) kolorem na paznokciach (no bezbarwnego nie zaliczamy, bo ten akurat mam dość często) odpowiedzieliby Wam, że maksymalnie 2 razy, w porywach dojdziemy do 3. Tak właściwie, to nie mam pojęcia od czego to zależy. Cierpliwości mi brak, czasu czasem też, tak poza tym, to nawet jakbym miała czas to wolałabym pójść spać niż malować sobie paznokcie. Nie mówię, że nie chciałabym tego zmienić, bo strasznie chcę. Nie mówię, że outfit nie wygląda lepiej jeśli jest jakiś wzór, no nawet lakier, bo wygląda. Ja po prostu przeżyję bez nich, chociaż strasznie podobają mi się pomalowane paznokcie.

No. If you ask my friend how many times in their lives they have seen with any colour on my nails they would answer that 2, max 3 or just "I don't care"( : D). Yep, I don't know exactly why it is happening. I'm not patient enough, I haven't got enough time - sometimes and even if I had that time I would rather go to sleep that waste time on painting them. I don't say that I don't want to change it, I do. I don't say that outfit doesn't look better with nail polish on your nails and with pattern or even only nail polish, it does. Right now I just can survive without them painted but I have to say that because of it I love them even more.









~ Gazala

8 komentarzy:

  1. ja tam lubię malować paznokcie, często to robię ; )

    pozdrawiam i obserwuję ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. OMBRE HAIR <3
    dodaj zdjcia jak wyglądasz ! ;-)
    również obserwuję . ;_)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja myślę o soczewkach, że jakoś niedługo by mi się przydały. z moją wadą, całe życie w okularach, eh. i onmonmonmonm, ombre hair <3 sama mam, tylko było beznadziejne, prawie jak od linijki XD też obserwuje. :>

    OdpowiedzUsuń
  4. A co mam powiedzieć szewcowi xD Bo jestem zieloooona :D

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam lakiery! jestem totalną lakieromaniaczką :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię często zmieniać kolory na paznokciach :)
    A bezbarwny również często noszę bo nie mam czasu na zamartwianie się czy lakier przetrwa w nienaruszonym stanie czy nie ;]

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki za odwiedziny na moim blogu :)

    niestety ja też zawsze chce mieć długie paznokcie ale a to mi zawadzają i obetnę albo sobie złamię na kręglach i jest płacz :x
    a oprócz Inglota mam XX innych firm i inne kolory :>

    OdpowiedzUsuń
  8. Właściwie to w takim popularnym, że masakra. W photoscape :)

    OdpowiedzUsuń